Plener ślubny w Umami Pyskowice

Zastanawialiście się kiedyś, czy warto wykonać plener ślubny w dniu ceremonii? Z jednej strony to doskonała okazja, by uchwycić Wasze emocje na świeżo,  z drugiej – pojawia się obawa o zostawienie gości na dłuższą chwilę, bo przecież bez pary młodej nie ma zabawy weselnej. Pytanie o rozwiązanie tego dylematu pojawia się na większości moich spotkań z przyszłymi nowożeńcami. Co zrobić, by wykonać pamiątkowe zdjęcia tylko we dwoje i nie zostawiać gości na godzinę czy dwie w dniu Waszego ślubu? Odpowiedź jest prosta – mini plener ślubny w ogrodzie sali, w której organizujecie wesele lub jej pobliżu.

Wiele sal weselnych dysponuje niewielkim terenem zielonym. Nawet z niepozornego ogródka da się wydobyć na zdjęciach potencjał o jakim Wam się nie śniło. Zaufajcie swojemu fotografowi jeśli mówi, żeby zrobić w nim zdjęcia, bo mogą wyjść bajecznie!

Są też lokale, których ogród to miejsce wręcz stworzone do plenerów ślubnych…

Ogród sali Umami w Pyskowicach – wyjątkowe miejsce na plener ślubny

Na ślubnej mapie Śląska w tej kwestii na szczególne wyróżnienie zasługuje ogród Restauracji UMAMI w Pyskowicach. Malowniczy, pełen romantycznych zakamarków doskonale sprawdzi się jako sceneria dla ślubnych ujęć we dwoje. Różnorodność roślin w ogrodzie UMAMI sprawia, że myślami jesteś w słonecznej Toksanii – drzewa oliwne przenoszą Cię w klimat włoskiej prowincji. To miejsce łączy w sobie śródziemnomorski luz z elegancją, oferując nie tylko piękne tło, ale i atmosferę pełną ciepła i spokoju. Klimat ogrodu UMAMI w Pyskowicach sprawia, że każda sesja ślubna nabiera wyjątkowego, niemal wakacyjnego charakteru.

Jeśli tylko jest okazja do ponownego wykorzystania uroku tego miejsca po zmroku, to również proponuję Wam wykonanie jeszcze bardziej ekspresowej sesji. Gdy słońce zajdzie, w ogrodzie UMAMI w Pyskowicach nastrój tworzą liczne lampki i lampiony. Klimat sesji wieczornej w tym miejscu jest jeszcze bardziej intymny. To miejsce sprzyja ujęciom pełnym śmiechu, czułości i autentycznych emocji.

Jak to może wyglądać? Sami zobaczcie i oceńcie czy warto dla takich ujęć wykraść się na 15 minut z weselnego parkietu.

plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice plener ślubny Umami Pyskowice

Po więcej ślubnych reportaży zapraszam Was na:
Facebook Dajana Rutkowska fotografia artystyczna
Instagram Dajana Rutkowska fotografia