Sesja narzeczeńska Góra Zborów
Sesja narzeczeńska Ady i Marka
Zrobienie zdjęć na Górze Zborów marzyło mi się od dawna. Widziałam wiele przepięknych kadrów z tego miejsca w sieci. Wykonane tam sesje narzeczeńskie i poślubne wyglądają po prostu oszałamiająco. Gdy jest się na Górze Zborów można odnieść wrażenie, że miejsc na wykonanie zdjęć jest niewiele, jednak nie dajcie się zwieść niewielkiej powierzchni tego miejsca. Ma ono ogromny potencjał. Wystarczy przejść kilka kroków i zrobić ujęcie całkowicie odmienne niż te sprzed kilku chwil. Perspektywa zmienia oblicze kolejnych zdjęć.
Ja Górę Zborów zdobyłam z Adą i Markiem. Marek stresował się sesją, Ada ma lęk wysokości! Idealny duet na zdjęcia w takim miejscu! I może nie zauważycie tego od razu, ale na zdjęciach ze szczytu skały Ada mocno ściska rękę Marka. Wejście tam kosztowało ją pokonanie własnych lęków. Ja oczywiście doceniam te poświęcenie, ponieważ zaważyło na finalnym efekcie naszej współpracy.
Przed samymi zdjęciami dopadł nas deszcz i pierwsze kilkanaście minut spędziliśmy pod zadaszeniem. Warto było jednak poczekać, aż pogoda znów będzie sprzyjała. Kolory po deszczu to bajka. No i oni! Bez nich nie byłoby tej bajki!
Już wkrótce, widzę się z tym dwojgiem na ich ślubie. A tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami z ich sesji narzeczeńskiej na Górze Zborów.
Spójrzcie na te spojrzenia!
Początek każdego pleneru z Parą, która nie miała jeszcze okazji wspólnie pozować do zdjęć wygląda tak samo. Obejmują się w pasie, stają na przeciwko mnie i patrząc w aparat czekają, aż zrobię zdjęcie. Nazywam to pozą z wakacyjnych zdjęć. Przyznajcie się, że Wy też macie takie zdjęcia ze wspólnych wakacji!
Ale w sesji narzeczeńskiej i poślubnej chodzi o wydobycie Waszych uczuć. Patrząc na spojrzenia Ady i Marka mam nadzieję, że mi się to udało…