Jak długo trwa sesja zdjęciowa?
„Jak długo trwa sesja zdjęciowa?”
To jedno z najczęściej zadawanych przez Was pytań przy bookowaniu u mnie sesji. Dotyczy ono zarówno sesji indywidualnych jak i plenerów ślubnych.
Czas sesji zdjęciowej jest kwestią mocno indywidualną. Długość pleneru ślubnego jest nieporównywalna do czasu jaki jest potrzebny na wykonanie sesji indywidualnej. Wynika to nie tylko z faktu, iż sesje poślubne wykonuje się najczęściej w większych odległościach niżeli te indywidualne. Ale również z powodu, że jednak cała otoczka sesji jest inna. Pozują dwie osoby, więc muszę zadbać o to by obie wyglądały korzystnie oraz, by widoczne były ich uczucia.
Czas trwania sesji indywidualnej
Sesja indywidualna trwa najczęściej godzinę, w porywach do trzech. Jej długość jest mocno uzależniona od warunków pogodowych. Sesje wykonywane latem można przeciągnąć do maksimum, bo aura sprawia, że wykonywanie zdjęć jest przyjemnością i można to potraktować jako spacer ze znajomą osobą. Rozmawiamy, spacerujemy i robimy zdjęcia.
Zimą sprawa wygląda zupełnie inaczej. Gdy mróz dokucza wszystko rozgrywa się bardzo szybko. Wtedy wykonywanie zdjęć można nazwać walką o przetrwanie! Czasami po 15 minutach jest już po wszystkim. Najważniejszy jest plan! Jeśli jest możliwość robienia przerw by zagrzać się w aucie pijąc gorącą herbatkę z termosu to bez wahania są to warunki all inclusive!
Sesje, które wykonuję w studio trwają dwie godziny. Na taką ilość czasu rezerwuję studio i ten czas w zupełności wystarcza, by wykonać naprawdę urozmaicone ujęcia. Skąd różnica czasu pleneru a sesji studyjnej? Otóż plenery to zmiany miejscówek, a więc część czasu wykorzystujemy na przemieszczanie się. W studio wszystko odbywa się w jednym miejscu, zmiany dotyczą tylko stylizacji 🙂
Jak długo trwa plener ślubny?
Na Wasz plener ślubny rezerwuję cały dzień. Nie oznacza to, że będziemy fotografować od świtu do zmierzchu, choć zapewne miałabym wtedy sporo satysfakcjonującego materiału. Jednak daje wam to pewność, że po dwóch godzinach sesji nie powiem, że to koniec i jadę do domu.
W dniu Waszego pleneru jestem dla Was, możemy więc jechać gdziekolwiek chcecie, zrobić tyle zdjęć, że zabraknie mi pamięci na kartach, i przebyć tyle kilometrów, że nogi nas będą bolały jeszcze tydzień po sesji! Wszystko zależy od Waszych chęci i zapału. Jeśli będziecie chcieli zdjęć wyłącznie wykonanych w jednym miejscu to tak będzie, jeśli marzy Wam się plener z kilku miejsc – to taki zrobimy. Brzmi fajnie?
Myślę, że ten krótki wpis wystarczająco rozwiał Wasze wątpliwości. Jeśli macie jeszcze jakieś pytania dotyczące realizacji wybranej usługi piszcie!
Dziś pokażę Wam nieco zdjęć z sesji z Magdą, która trwała niecałą godzinę. Zmarzłyśmy totalnie, więc dłużej nie dałybyśmy rady, bo już straciłyśmy czucie w palcach… ale to nie stanęło nam na przeszkodzie, by stworzyć super materiał. Dodam tylko, że zdjęcia robiłyśmy o 6 rano, o wschodzie słońca. Było warto!
